Nasz piękny Egipt

Nasz piękny Egipt

W Marsa Alam, nowym regionie w Egipcie otwartym dla turystów spędziłam z mężem najlepsze jak dotąd wakacje. Dowiedzieliśmy się o nim od znajomych i mimo, że mieliśmy inne plany postanowiliśmy wykorzystać fakt, że ceny są w miarę niskie, bo region dopiero się rozwija, hotele są nowe, a co najważniejsze natura jest tam dziewicza. Dodatkowo była to oferta last minute. I byliśmy zachwyceni!!! Postaram się Wam opisać pokrótce różne aspekty naszego pobytu w Marsa Alam: hotel Blue Reef Resort, 4*, z opcją all inclusive - wspaniały hotel, położony na bardzo dużym terenie, pokój 2-osobowy olbrzymi, łazienka z wanną, suszarką, prysznice, cała w marmurze (w domu też bym taką chciała:) z pokoju wyjście na taras, a widok na plaże i morze...pierwszego ranka jak się obudziliśmy i wyszliśmy na tarasik zobaczyliśmy podskakujące radośnie wielbłądy... ach... obsługa hotelu doskonała, myślę, że Egipcjanie nie są jeszcze tak zmanierowani i może zniechęceni jak w innych, istniejących od lat kurortach. Byli uśmiechnięci, przyjaźni, jak widzieli, że np. nie możemy znaleźć wolnego leżaka od razu przychodzili i pomagali.

Hotel z basenem, położony bezpośrednio przy plaży. W morzu jest tam martwa rafa, ale był "wydłubany" od brzegu taki duży zbiornik, dla mnie super, bo nie umiem pływać, a tam się nie bałam, bo wiedziałam, że mnie nie zniesie :) Potem ciągnie się ta martwa rafa, której trochę się bałam jak usłyszałam o niej w biurze podróży, ale okazała się super - można było wejść daleko w morze w wodzie po kostki :) ciężko to opisać - dołączę zdjęcie. jedzenie - dla mnie bardzo dobre, dużo warzyw, jak ktoś lubi, to były też owoce morza - ośmiornice w sosie, kraby z grilla i inne takie paskudztwa :) a jak ktoś bardziej preferuje europejskie jedzenie to można było codziennie pojeść kuchni włoskiej - najróżniejsze makarony z najróżniejszymi sosami. turyści - no właśnie, nawiązując do włoskiego jedzenia - ten region został odkryty przez Włochów i to są przez Włochów założone hotele - dlatego te makaroniki z sosami :) Plusem jak dla mnie wielkim jest to, że nie ma tam turystów z Rosji. Nie mam nic przeciwko nim, niemniej jednak duże ilości rosyjskich turystów zaniżają trochę standardy hoteli... choroby - byliśmy tam dwa tygodnie i oczywiście dopadła mnie biegunka :( ale nie martwcie się - nie jest tak strasznie i jedyna dobra rada - lećcie od razu do apteki i pokażcie na brzuch - ja dostałam leki , koszt chyba ok. 20 dolarów, i przeszło następnego dnia. Nie bierzcie i nie leczcie się naszymi lekami, bo nie warto - to nic nie da.

Walizka - jak już zaczęłam wątek co zabrać to pociągnę dalej - najważniejsze to buty do wody (można też kupić na miejscu), najlepiej całe gumowe, nie z materiałem od góry, bo nasz się podarł na rafie :( , oczywiście kostium kąpielowy, klapeczki, chustka lub czapeczka na głowę, duuużo kosmetyków do i po opalaniu, proponuję zabrać też wapno profilaktycznie i jak ktoś ma uczulenie na słońce to jakiś balsamik antyuczuleniowy z apteki (ja używam dermedic 30 spf - smaruję tylko dekolt, bo tam mnie najczęściej krostki łapią), przyda się też dla pań jakaś duża chusta - można się obwiązać i żeby nie tracić czasu od razu pędzić na obiadek:) konieczna jest też maska i rurka do nurkowania - nie bójcie się jeśli nie umiecie pływać... - o tym za chwilę. I najważniejsze - aparat fotograficzny - my przed wyjazdem specjalnie na ten cel kupiliśmy (na raty :) aparat do zdjęć podwodnych -Olympus SW 1030 - sprawdził się , jest cudny :) do tego zabraliśmy też laptopa żeby móc zrzucać fotki, bo jak się okazało już pierwszego dnia karta była pełna, poza tym od razu codziennie oglądaliśmy zdjęci i uczyliśmy się jak najlepiej cykać fotki ruchliwym rybkom :)ciuszków nie bierzcie za dużo, praktycznie tylko wieczorem się coś poza kostiumem zakłada. Atrakcje - jedną wielką atrakcją jest tam podwodny świat.

Jak już pisałam nie umiem pływać, boję się wody, ale jak zobaczyłam zdjęcia, jakie zrobił mój mąż pod wodą to było niemożliwością żebym będąc tam nie zobaczyła tego na żywo.. i tak w "brodziku" w morzu uczył mnie obchodzenia się z okularami, potem oddychania z rurką. I tak nawet chodząc po wodzie (wpierw w brodziku, a potem tam dalej, już za martwą rafą, gdzie zaczynała się prawdziwa rafa), z głową pod wodą mogłam zobaczyć inny świat... ten, kto to widział zrozumie co mówię, a ten kto nie, cóż... trzeba samemu to zobaczyć - żadne filmy i zdjęcia tego nie oddadzą, ten świat jest trójwymiarowy, kolory fluoroscencyjne, nie mogłam uwierzyć widząc na własne oczy jakie barwy i wzory mają ryby... postaram się pokazać co nieco na zdjęciach, ale polecam każdemu taką wycieczkę, bo takich widoków i wspomnień nikt nam nie odbierze... Okolica - mnie trochę przerażało jak się dowiedziałam w biurze, że dookoła hotelu jest tylko... pustynia. Nie ma tam miast (główne miasto dopiero się buduje), hoteli w pobliżu, alejek handlowych, ulic... sklepiki, apteka, salon masażu itp są tylko na terenie hotelu. Ale uwierzcie - ma to niesamowity urok nawet jeśli lubi się imprezować :) dodatkowe atrakcje - można oczywiście skorzystać z fakultatywnych wycieczek oferowanych przez biuro podróży. My byliśmy na całodziennym rejsie - tylko turkusowa woda, pojedyncze wysepki (z białym piaskiem - jak na Malediwach:), w programie 3 zejścia do wody ze zwiedzaniem rafy - ja oczywiście ze statku nie zeszłam, bo świadomość tego, jaka jest tam głębokość mnie paraliżowała, ale mój mąż sobie ponurkował :) Mi się i tak podobało - opalałam się na górnym pokładzie i cieszyłam oczy i duszę widokami... Jeden pan z obsługi złowił 2 kalmary - będą na fotce, wyglądają trochę inaczej niż już przyrządzone ;)

Podsumowanie - moi drodzy - to były najbardziej udane i najbardziej niesamowite wakacje. To, co zobaczyłam i czego doświadczyłam spełniło moje oczekiwania, ba, nawet je przewyższyło. Mam nadzieję, że moja opowieść skusi choć kilku z Was do odwiedzenia tego miejsca i będę mogła być szczęśliwa, że przyczyniłam się choć w małym stopniu do błogiej radości, jaką tam odczujecie. mam nadzieję, że i mi uda się kiedyś jeszcze sprawić sobie drugie takie wspaniałe wakacje pozdrawiam cieplutko.

 

Dodano: 2013-07-30 - Autor: Julia Filipczak - Kategoria: Relacje klientów

Komentarze

Dla tel. komórkowych
733 730 700

Dla tel. stacjonarnych
42 632 04 64

Obsługa klienta

poniedziałek - piątek: 9:00 - 20:00

sobota: 10:00 - 14:00

niedziela: nieczynne

 

Content

Oferta TUI w Travel Shops

Odkrywaj świat z TUI. Wakacyjna oferta w ponad 90 krajach oraz setki wycieczek fakultatywnych, które dostarczą niezapomnianych wrażeń. Last Minute i First Minute. Oferta samolotowa oraz z dojazdem własnym. Najpopularniejsze kierunki w najlepszych cenach. Zaplanuj swój wyjazd już teraz.

Zapytaj o ofertę TUI już dziś! Zapraszamy do kontaktu.

TUI Skontaktuj się z nami